z cudzej miseczki
minął czas stawania na palcach. zaglądania przez szybę.
dorosła naciskasz klamkę, przymierzasz głowę do smug na poduszce.
zdmuchujesz kurz z filiżanek. w szlafrokach pań domu czytasz książki
od strony z zakładką, zaskoczona, jak banalne lubią historie.
i przez chwilę jest tak, jakby ktoś znów zapalił światło w tamtym oknie.
dowiadują się przypadkiem. z nadgryzionej bagietki, spinki w umywalce.
cerowanych rajstopek, rozwieszonych zwycięsko
między krzesełkami.
Etykiety: Wiersze
Komentarze (0):
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna