za anną
chcesz, pojedziemy do moskwy.
na jedną wyrwaną z kalendarza kartkę
z fragmentem tołstoja na odwrocie.
w starym mieszkaniu zostawimy połamane
włosy i spisane pod obrazem wiersze.
rano nastawię samowar, a ty opowiesz mi,
jak cudownie ciasno zawiązuję
nogi. i jak ładnie poruszam biodrami,
wchodząc na torowisko
Etykiety: Wiersze
Komentarze (0):
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna